Dzisiaj będzie troszeczkę zdjęciowo :)
Uwielbiam tą porę roku, gdy łąki i ogródki domowe sycą nasze oczy paletą różnobarwnych kwiatów, i drażnią nasze nosy swoimi wonnymi zapachami. Odnoszę wrażenie, że kwiaty zostały stworzone po to, by nieść radość sercu i podnosić nas na duchu. Ja bynajmniej ich urokowi oprzeć się nie mogę, a radość jaką we mnie wzbudzają znajdując się w moim otoczeniu jest naprawdę wielka.
Uwielbiam wszystkie kwiaty, ale szczególny sentyment wzbudzają we mnie maki! Soczysta czerwień, ich delikatność i kruchość, sprawiają, że są one dla mnie wyjątkowe. Maki, nie są kwiatami, które nadają się do trzymania w wazonie, są zbyt delikatne i szybko więdną nad czym ubolewam, ale w ich ulotności też tkwi pewien urok. Żeby nacieszyć się ich widokiem wybrałam się na spacer w poszukiwaniu moich "płonących" kwieci. Uzbrojona w aparat fotograficzny uwieczniłam pewną zbiorowość maków, rosnących tuż obok torów kolejowych. Prawdę mówiąc jest to jedyne miejsce w mojej okolicy, gdzie można spotkać maki polne w większej ilości. Maczki widać upodobały sobie tory.
A oto efekt mojego uchwycenia tych pięknych kwiatów:
również lubię maki, pola usłane nimi są przepiękne! nawet kilka nadaje wspaniałego klimatu. dlatego zachwycam się Twoimi zdjęciami! :)
OdpowiedzUsuńKocham maki i wszelkie polne kwiaty, łączka przepiękna, zazwyczaj przy nasypach można znaleźć tyle kwiecia, Piękne zdjęcia Pozdrawiam i dziękuję za komentarze:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zwłaszcza pierwsze. Lubię takie łączki pełne maków.
OdpowiedzUsuńOj ja też uwielbiam maki! Są takie radosne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Widziałam Twojego posta juz kilka dni temu, ale nie miałam sił na komentarz. Ale teraz musze napisać, ze dzięki Twoim zdjęciom też zaczęłam zauważać maki w około. Nie jest ich tak dużo jak u Ciebie..ale są piękne.. Dzieki
OdpowiedzUsuńCieszę się dziewczyny, że wam się również podobają :)
OdpowiedzUsuń