niedziela, 23 maja 2010

sposób na oszczędzanie cz 1


Jak przystało na kobietę zaradną w czasie kryzysu też radzić sobie umiem i właśnie na początek mojej przygody blogowej na tych zagadnieniach chciałabym się skupić.
Co zrobić, żeby pensja wystarczyła do 30? Prosta zasada trzeba zacząć oszczędzać.
Mniej wydajesz więcej w kieszeni zostaje. Powiecie łatwo się powie gorzej zrobić,
ja odpowiem, że wszystko zależy od podejścia.
Oszczędzanie nie oznacza celowego przymierania głodem, ani kategorycznego obniżania standardów życia. Żeby oszczędzać rozsądnie trzeba zastosować metodę mały kroczków, a z biegiem czasu wejdzie nam to w krew i  będzie naturalną rzeczą. 
Jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się rzeczą niemożliwą, odłożenie z mojej skromnej pensji choćby 100 zł  teraz nie jest to dla mnie problem. Dzięki temu stać mnie na małe przyjemności dla siebie i dla bliskich, a także na faktyczne oszczędności w postaci odłożonej gotówki. Nie wszyscy czują potrzebę oszczędzania być może mając wystarczająco gotówki na wszystkie przyjemności, inni uważają ze karty kredytowe  to dobry sposób na życie i czerpanie z niego garściami ale spłacani długów nikogo nie ominie wiec po co się narażać na stresy? 

Większość osób po prostu powie, że nie ma z czego odłożyć, i właśnie tym osobom chcę udowodnić że chcieć to móc. 

Jest tyle sposobów na oszczędzanie, że aż nie wiem od czego zacząć, ale najważniejsze motto którego będziemy się trzymać to Wydawać mniej niż się zarabia! Najprostsza i najbardziej realna zasada na dobry początek :) 

Nie które z porad,  które będę publikowała  będą oczywiste same przez się inne może mniej dlatego  chętnie podyskutuje z wami i poznam wasze opinie dotyczące oszczędzania. Nowe pomysły mile widziane,  zachęcam do komentowania i śledzenia dalszych podpowiedzi dotyczących oszczędzania .
A o to kilka z pierwszych:

1. Bieżące rachunki staraj się płacić zawsze w terminie - nie ma sensu narażać się na odsetki karne, prędzej czy później rachunki opłacić będzie trzeba ale po co przepłacać? Z doświadczenia zauważyłam, że np. TP.SA już za jeden dzień spóźnienia  nalicza parę grosiczków niby nic, ale w metodzie małych kroczków każde 10 groszy ma swoją wartość.  
(To samo tyczy się spłacania karty kredytowej, rat za coś tam, kredytów i wszelkich zadłużeń)

2. W nawiązaniu do pierwszego punktu Płać rachunki 2 - 3 dni przed końcem terminu płatności - to nie paradoks już tłumaczę celowość tego działania. Jeśli nie zapłacisz w terminie będą Cię ścigać odsetki karne, ale jak zapłacisz 20 dni przed terminem płatności co będziesz z tego miał od firmy której płacisz? Prawdopodobnie nic. Jednak jeśli masz masz rachunek oszczędnościowy lub włożysz te pieniądze na  lokatę jednodniową pieniądze będą pracować i przyniosą ci jakiś mały- lub większy zysk (zależy od rachunków ;) ) Oczywiście nie spodziewajmy się zaraz kokosów ale dobra i złotówka do przodu na początek. Piszę 2-3 dni a nie w ostatnim dniu ponieważ przelewy do obcych banków idą dłużej a nie chcemy żeby mimo wszystko trafiły po terminie znim je zaksięgują. A jeśli już dokonujemy platności poprzez pocztę to miejmy choć z 4 dni w zapasie bo przelewy z tej placówki ida zwykle ślimaczym tempem (apropo płatności na poczcie napisze innym razem).
(Zasada nie dotyczy kredytów, które czym szybciej się spłaci tym lepiej dlatego jeśli takowy posiadasz lepiej właśnie jego  szybciej spłacić, gdyż oprocentowanie na wspomnianej lokacie jest zawsze niższe niż oprocentowanie kredytu)

3. Nie jedz na mieście posiłki przygotowuj samodzielnie - i to ma bardzo wiele plusów. Po pierwsze oszczędność. Propozycje tanich posiłków będą w kolejnych postach. Po drugie wiesz co jesz, produkty zdrowe nie przetworzone, nie odmrażane po raz 10 co za tym idzie jesz zdrowiej. Po trzecie wspólne domowe posiłki bardziej zbliżają do siebie członków rodziny od posiłków w restauracjach.  

4. Jedz sezonowe produkty - tyczy się głównie owoców i warzyw które gdy jest na nie sezon są w atrakcyjnych cenach z czego trzeba korzystać. Nie przepłacaj za truskawki zimą poczekaj do lata albo ... patrz punkt kolejny.

5. Zamrażaj jak najwięcej warzyw i owoców - robiąc tym samym zapasy na pory jesienno-zimowe kiedy ich brak. Oszczędność murowana, poza tym masz produkty pod ręką i oszczędzasz czas na chodzenie po sklepach a przy tym ograniczasz pokusy  kupowania zbędnych rzeczy ;). Oszczędzasz również pieniądze z tego względu, że produkty sezonowe dostępne poza sezonem zwykle więcej kosztują.

6. Warzywa i owoce kupuj w miarę możliwości na  rynku - zwykle masz pewność, że nie są one sprowadzane a pochodzą z lokalnych upraw ( wspomagasz lokalny rynek a to też bardzo ważne!), oznacza, że są zdrowsze, nie naszpikowane czym się da żeby przetrwały dalekie podróże. Cena rynkowa też jest niższa i .... uwaga coś co lubię najbardziej można się targować :)!!

7. Zamiast napojów gazowanych koloryzowanych pij kompoty, soki z owoców sezonowych - zdrowiej przede wszystkim taniej? Ano taniej też być może, zwłaszcza jeśli kupiliście za dużo dajmy na to  truskawek (do których się tak przyczepiłam) nikt z domowników nie ma już na nie ochoty, a za dwa dni nazwijmy to ich termin przydatności mija drastyczniej mówiąc  zaczną się psuć. Przewidując to a nie chcąc żeby się zmarnowały ugotujmy kompot i problem rozwiązany!

8. Planując zakupy wybieraj znane sieci marketów - markety mają tę przewagę nad lokalnymi sklepikami, że mamy w nich duży wybór produktów, z których możemy wybrać ten, który nas interesuje po atrakcyjnej cenie, a zniecierpliwiona sprzedawczyni nie będzie kręcić nosem, że tak długo się decydujemy. Nie mniej jednak analizuj, który z produktów jest w najtańszej cenie, i weź go z półki  a w domu wypróbuj jego jakość , jeśli nie zauważysz różnicy w porównaniu  z droższym produktem  kupuj go już zawsze, jeśli różnica będzie ogromna spróbuj kupić trochę droższy. Nie zrażaj się za jednym nietrafionym podejściem  w końcu znajdziesz optymalny produkt,  który zaspokoi Twoje potrzeby a będzie w rozsądnej cenie. Prosty przykład makaron nie zawsze najtańszy jest najlepszy bo może się rozpadać szybko rozgotowywać, ale tez nie zawsze najdroższy jest najlepszy osobiście polecam Lubelle, może nie najtańszy makaron ale bardzo dobry jakościowo. 
Oczywiście nie wszystkie markety mają atrakcyjne ceny dlatego wybieraj w okolicy te które się do nich zaliczają. Osobiście polecam Biedronkę, Kaufland, Lidl i Tesco, odradzam natomiast  zakupy w Piotrze i Pawle tam zwykle mają bardziej wygórowane ceny. O czymś jeszcze zapomniałam?

9 Nie chodź na zakupy dla zabicia czasu - nie nie nie i jeszcze raz nie. To naprawdę nie jest dobry pomysł jeśli chcesz zaoszczędzić pieniądze.  Chyba, że zostawisz portfel i karty kredytowe w domu w innym przypadku wydasz masę pieniędzy na masę niepotrzebnych rzeczy. Aby tego uniknąć patrz punkt niżej.

10. Gdy planujesz większe zakupy koniecznie zrób listę tego co potrzebujesz - no i oczywiście trzymaj się jej bezwzględnie. Unikniesz kupowania zbędnych rzeczy których nie potrzebujesz. Na wszelki wypadek na zakupu nie zabieraj zbyt często swoich pociech bo na pewno Cię na coś naciągną, jednak w ramach rekompensaty, żeby nei czuły się zażenowane możesz im samodzielnie coś wybrać co nie nadszarpnie Twojego budżetu a je ucieszy. Nię będą miały pretensji że mamusia czy tatuś ich nie zabrał i nic nie kupil :)

To może na początek tyle zakupowo- rachunkowych porad :)

5 komentarzy:

  1. Witaj, cieszę się, że zawitałaś na mojego bloga. Dzięki temu mogłam poczytać wiele dobrych rad na trwający kryzys. Mi kiedyś też ciężko było odłożyć choćby grosz, ale pomógł mi mój tato, powiedział tak:-płać najpierw sobie. Działa. Będę do Ciebie zaglądać:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Cię Kalimonio serdecznie w moich skromnych progach. Masz racje ta zasada się bardzo dobrze sprawdza też ją często stosuję w miarę możliwości płacąc sobie jak najwięcej, bo w końcu najlepiej inwestować w siebie ;) ( no i oczywiście w rodzinę)
    pozdrawiam cieplutko i oczywiście zapraszam do siebie częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super artykuł. Oszczędzać można na wiele sposobów, a zaplecze finansowe powinno być tym, do czego każdy z nas dąży.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem warto również weryfikować czy nasze obecne karty kredytowe, debetowe, konta bankowe są dla nas dalej opłacalne. Wskutek wielu zmian w cennikach bankowych w tym roku, warto dokonać takiej rewizji. Być może okaże się, że w innym banku otrzymamy lepszą ofertę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy wpis! Muszę o tym pomyśleć. Ja póki co inwestuję w rozwój swojej firmy. Dbam o szkolenia pracowników, ale duży kapitał inwestuję też w marketing i reklamę. Teraz znalazłam bardzo ciekawą agencję tutaj http://foxstrategy.pl/ i poważnie zastanawiam się nad tym, czy nie zainwestować w pozycjonowanie mojej strony internetowej.

    OdpowiedzUsuń